
Leczenie łysienia androgenowego toksyną botulinową
Toksyna botulinowa to lek używany od dawna w wielu dziedzinach medycyny: począwszy od okulistyki, przez urologię, chirurgię, ortopedię, a skończywszy na dermatologii i medycynie estetycznej. Najnowsze badania nad jej zastosowaniem wskazują, że ta wszechstronna neurotoksyna może być używana także w leczeniu łysienia androgenowego. W dzisiejszym artykule o sposób działania toksyny botulinowej w terapii łysienia pytamy doktora n. med. Marcina Zakrzewskiego – dermatologa z wieloletnim doświadczeniem, specjalizującego się w nowoczesnej diagnostyce i leczeniu łysienia.
Panie doktorze, czym jest toksyna botulinowa?
MZ: Toksyna botulinowa to neurotoksyna wytwarzana przez bakterie z rodzaju Clostridium botulinum. Jest używana w wielu dziedzinach medycyny dzięki swojej zdolności do hamowania przewodnictwa mięśniowo-nerwowego. Toksynę botulinową typu A wykorzystuje się między innymi w terapii migreny, bruksizmu, w okulistyce, w leczeniu chorób neurologicznych i wielu innych. W medycynie estetycznej znana jest przede wszystkim jako metoda terapii zmarszczek mimicznych. Dzięki swoim właściwościom, które powodują kontrolowany i tymczasowy paraliż wybranych mięśni, toksyna botulinowa jest wysoce wszechstronną substancją, która znajduje swoje zastosowanie również w leczeniu najpowszechniejszego typu łysienia, jakim jest łysienie androgenowe.
Czym charakteryzuje się łysienie androgenowe?
MZ: Łysienie androgenowe jest najczęstszą przyczyną nadmiernego wypadania włosów i dotyczy ponad 70% mężczyzn w wieku powyżej 70 lat oraz ok. 40% kobiet w wieku powyżej 50 lat. Objawy łysienia androgenowego są dość charakterystyczne; u mężczyzn choroba zaczyna się od przerzedzenia włosów w części czołowej (tworząc typowe zakola) oraz u szczytu głowy i z czasem może objąć całą owłosioną skórę głowy z wyjątkiem potylicy i części skroni. U kobiet łysienie jest bardziej rozlane, zwykle nie występują całkowicie łyse miejsca, jednak przerzedzeniu ulega najczęściej obszar ciemieniowo-szczytowy głowy, który może objawiać się wyraźnymi prześwitami lub poszerzeniem się przedziałka. Łysienie androgenowe, jak każdy rodzaj nadmiernego wypadania włosów, zwłaszcza u kobiet i mężczyzn w młodym wieku, może stanowić poważny problem estetyczny i psychologiczny, dlatego tak ważne jest podjęcie leczenia.
Jakie są przyczyny łysienia androgenowego?
Dokładna patogeneza łysienia androgenowego nie jest do końca poznana. W przebiegu choroby mieszki włosowe stają się wrażliwe na DHT – dihydrotestosteron, pochodną testosteronu, co prowadzi do miniaturyzacji mieszka włosowego i skrócenia czasu anagenu, czyli fazy wzrostu włosa. Włosy z czasem stają się coraz krótsze i słabsze, a w końcu wypadają. Istotnym wydaje się również czynnik genetyczny - łysienie androgenowe często jest dziedziczone z pokolenia na pokolenie. Chociaż przyczyny choroby nie są do końca poznane, nie oznacza to, że medycyna nie zna metod leczenia łysienia androgenowego. Istnieją terapie, które mogą skutecznie hamować wypadanie włosów i pozytywnie wpływać na porost nowych.
Jakimi metodami leczenia łysienia androgenowego dysponujemy?
MZ: Wśród terapii wyróżnić można leczenie miejscowe przy użyciu minoksydylu oraz doustne oparte na finasterydzie, który stosowany jest u mężczyzn. Są to substancje wykorzystywane najczęściej, natomiast istnieją także inne leki, które stosuje się w terapii łysienia androgenowego. Jako dermatolog zawsze stawiam farmakoterapię na pierwszym miejscu, jednak w sytuacji, kiedy istnieją przeciwwskazania do stosowania niektórych leków (np. w przypadku kobiet w wieku rozrodczym) lub występują objawy niepożądane (np. spadek libido u mężczyzn), wówczas warto rozważyć inne rozwiązania. Spośród zabiegów wykonywanych w gabinecie lekarza lub kosmetologa rekomenduje się m. in. mezoterapię igłową i mikroigłową, iniekcje osocza bogatopłytkowego, a od niedawna także iniekcje toksyny botulinowej, o której dziś rozmawiamy.
W jaki sposób toksyna botulinowa wspiera leczenie łysienia androgenowego?
MZ: Mechanizm działania toksyny botulinowej jest w tym przypadku dość prosty. Zacznijmy od tego, że u osób z łysieniem androgenowym obserwuje się słabsze krążenie krwi w skórze głowy, co negatywnie wpływa na odżywienie i dotlenienie mieszków włosowych. Co więcej, obniżenie dotlenienia skóry głowy powoduje, że testosteron szybciej ulega przekształceniu w DHT – związek, na który osoby, u których obserwuje się objawy łysienia androgenowego, są uwrażliwione. Zatem jednym z celów terapii łysienia androgenowego jest poprawa ukrwienia skóry głowy, co może przynieść pozytywny efekt w postaci lepszego porostu włosów. I tutaj pomóc nam może toksyna botulinowa, która wstrzyknięta w dokładnie wyznaczone punkty, hamuje skurcze wybranych mięśni, co z kolei przekłada się na zmniejszenie nacisku na naczynia krwionośne i usprawnienie przepływu krwi. W efekcie skóra głowy jest lepiej dotleniona i ukrwiona, a stężenie szkodliwego w tym przypadku DHT spada. To wszystko pozytywnie wpływa na kondycję mieszków włosowych, które mogą produkować zdrowsze, mocniejsze, grubsze włosy.
Komu polecana jest toksyna botulinowa?
MZ: Iniekcje toksyny botulinowej polecam przede wszystkim jako element terapii łączonych, które polegają na zastosowaniu kilku rozwiązań jednocześnie. Przewaga tego typu terapii polega na ich komplementarności i synergii działania. Właściwie dobrane i stosowane w odpowiedniej kolejności rozwiązania uzupełniają się i maksymalizują swój pozytywny wpływ. Toksynę botulinową można zatem zastosować w kombinacji zarówno z lekami i preparatami podawanymi miejscowo, iniekcyjnie, jak i doustnie. Jak każdy lek, toksyna botulinowa posiada listę przeciwwskazań, zatem właściwa kwalifikacja Pacjenta do terapii jest kluczowa, a plan leczenia dostosowywany jest indywidualnie do potrzeb i oczekiwań.
Jakich efektów można się spodziewać?
MZ: Na pierwsze efekty należy poczekać minimum 3 miesiące – jest to związane z naturalnym cyklem wzrostu włosa. Terapia toksyną botulinową pomaga zahamować wypadanie włosów i promuje wzrost nowych. Dzięki temu, że skóra głowy jest lepiej dotleniona, ukrwiona i odżywiona, włosy mają korzystniejsze warunki do wzrostu. Zmniejszenie stężenia DHT w mieszkach włosowych sprawia, że włosy mogą odrosnąć w całkowicie łysych miejscach. Należy jednak pamiętać, że jak przy każdej terapii, efekty mogą różnić się między Pacjentami i zależą od wielu czynników.
Dlaczego zdecydował się Pan na wdrożenie tej metody leczenia?
MZ: Prawdą jest, że toksyna botulinowa stosowana jest w terapii łysienia androgenowego od niedawna. Jako dermatolog, którego powołaniem jest leczenie tej dermatozy, wiedziałem, że muszę przyjrzeć się tej metodzie z bliska zanim zaproponuję ją swoim Pacjentom. Gdy więc badania naukowe potwierdziły, że jest to skuteczny i bezpieczny sposób terapii, a ze środowiska lekarskiego zaczęły spływać pozytywne opinie, zdecydowałem się wdrożyć tą metodę leczenia do swojej praktyki. Dążę do tego, aby oferować moim Pacjentom opiekę na najlepszym światowym poziomie i chcę, aby mieli dostęp do najnowocześniejszych metod terapii. Niezwykle cieszy mnie, że badania w kierunku leczenia łysienia są tak intensywne i mamy możliwość korzystania z coraz efektywniejszych sposobów leczenia.
Co powiedziałby Pan Pacjentom, którzy rozważają terapię toksyną botulinowa?
MZ: Bardzo ważne jest, aby toksyna botulinowa stosowana w leczeniu była preparatem przebadanym i certyfikowanym, produkowanym przez uznaną markę. Warto także pamiętać, że toksyna botulinowa jest lekiem i używać jej może tylko lekarz. Wybierając klinikę, należy kierować się zdrowym rozsądkiem – unikajmy miejsc, które oferują podejrzanie niską cenę, sprawdzajmy kwalifikacje osób wykonujących zabiegi i zwracajmy uwagę na sterylność sprzętu i czystość gabinetu. Natomiast osobom chorym na łysienie androgenowe powiedziałbym, żeby pamiętały, że w codziennym mierzeniu się z problemami wynikającymi z łysienia nie pozostają same – choroba ta jest bardzo powszechna, a lekarze wiedzą, jak pomagać. Dlatego nie bójmy się o niej mówić i szukać wsparcia zwłaszcza, że dzisiejsza medycyna oferuje nam w tym zakresie bardzo wiele.
Bardzo dziękuję za rozmowę
MZ: Również bardzo dziękuję.