
10 najpopularniejszych mitów dotyczących łysienia
Łysienie to choroba, na temat której prawie każdy ma swoje zdanie – swoją wiedzę o nadmiernej utracie włosów często czerpiemy od bliskich, z telewizji, gazet i przede wszystkim z Internetu. Niestety informacje, które uzyskujemy, często mijają się z prawdą lub są całkowicie fałszywe. Tymczasem łysienie, niezależnie od swojej przyczyny i rodzaju, może mieć bardzo negatywny wpływ na psychikę chorego i może być objawem innych poważnych schorzeń, których osoby doświadczające łysienia są często nieświadome. Z tych względów rozpowszechnianie rzetelnej wiedzy dotyczącej tej choroby jest niezwykle istotne. Poniżej przedstawiamy 10 najpopularniejszych mitów dotyczących łysienia i konfrontujemy je z prawdą.
- Łysiejący mężczyzna ma zapewne wysoki poziom testosteronu
Mit ten dotyczy łysienia androgenowego, najpowszechniejszego rodzaju łysienia, który stanowi aż 95% wszystkich rozpoznawanych przypadków tej choroby. Łysienie androgenowe charakteryzuje się wycofywaniem się linii włosów nad czołem i przerzedzeniem włosów w okolicy czubka głowy przy czym na potylicy włosy nie wypadają. Problem ten dotyczy głównie mężczyzn po 30 roku życia, ale bywa również diagnozowany u kobiet.
Ten rodzaj łysienia jest powiązany z testosteronem, czyli męskim hormonem płciowym, jednak to nie sam testosteron jest przyczyną wypadania włosów. Głównym “winowajcą” problemu jest enzym 5-alfa reduktaza, który jest obecny w ludzkich mieszkach włosowych i który wykazuje zróżnicowaną aktywność osobniczą. To, czy 5-alfa reduktaza jest bardziej lub mniej aktywna, jest uwarunkowane genetycznie. Aktywność tego enzymu prowadzi do przekształcania się testosteronu w znacznie bardziej agresywną formę dihydrotestosteron (DHT), która może niekorzystnie oddziaływać na mieszek włosowy, prowadząc do jego zwężenia się, degradacji i stopniowej miniaturyzacji włosów. Zatem, im wyższa aktywność 5-alfa reduktazy, tym więcej testosteronu ulegnie przekształceniu w szkodliwe dla mieszków włosowych DHT, co spowoduje nadmierne wypadanie włosów.
Łysienie androgenowe w znacznie większym stopniu dotyczy mężczyzn, ponieważ testosteron to hormon płciowy męski i naturalnie w wyższym stężeniu występuje u płci męskiej. Jednak to stopień aktywności enzymu przekłada się na większą podatność na łysienie androgenowe, a nie sam wysoki poziom testosteronu.
Drugim istotnym czynnikiem wpływającym na to, czy DHT zadziała negatywnie na porost włosów jest to, w jakim stopniu mieszki włosowe są podatne na jego działanie. Oznacza to, że u osób, których mieszki włosowe wykazują nadwrażliwość na DHT, częściej może wystąpić łysienie androgenowe.
- Łysienie androgenowe występuje tylko u mężczyzn.
Jest to mit. Łysienie androgenowe bywa diagnozowane u kobiet. Jak to możliwe?
Łysienie androgenowe, jak zostało wyjaśnione wcześniej, może wystąpić, jeśli zostaną spełnione określone warunki:
- obecność testosteronu
- wysoka aktywność 5-alfa reduktazy
- nadwrażliwość mieszka włosowego na DHT (dihydrotestosteron, który jest pochodną testosteronu powstałą pod wpływem 5-alfa reduktazy)
Obecność testosteronu w organizmie jest kluczowa dla wystąpienia łysienia androgenowego. To, że testosteron występuje u mężczyzn, jest kwestią oczywistą. Nie wszyscy jednak wiedzą, że testosteron w niewielkim stężeniu występuje w organizmie kobiety i jest to zupełnie naturalne. Odpowiada on za prawidłowe funkcjonowanie jajników, poziom libido, jak również wytrzymałość kości.
Jeśli zatem pierwszy warunek z listy - obecność testosteronu, jest spełniony, to przy założeniu wysokiej aktywności 5-alfa reduktazy i nadwrażliwości mieszków włosowych na DHT, możliwe jest wystąpienie łysienia androgenowego także u kobiety.
- Łysienie dotyczy tylko włosów na głowie
Jest to niestety mit, ponieważ w przebiegu kilku typów łysienia i chorób oddziaływujących na mieszki włosowe, utrata włosów może dotyczyć obszarów innych niż skóra głowy. W łysieniu plackowatym uogólnionym (alopecia universalis), osoba chora może stracić włosy z brwi, rzęs, pach i genitaliów. Zanikowi mogą ulec także włosy meszkowe, czyli te, które pokrywają całe ciało. W niektórych typach łysienia bliznowaciejącego, na przykład w przebiegu liszaja płaskiego, włosy mogą wypadać również z pach i pachwin. Pacjenci, którzy doświadczają łysienia związanego z chemioterapią, mogą stracić włosy w obszarach innych niż głowa, w tym włosy na brwiach, rzęsach, brodzie, pod pachami i włosy łonowe.
- Łysiejesz, gdy włos wypada z cebulką
Jest to popularny mit, za którym nie stoją żadne podstawy naukowe. Włos naturalnie wypada z cebulką, a dokładniej z jej zmodyfikowaną formą, czyli z kolbą telogenową - niezawierającą barwnika “kuleczką” znajdującą się na początku łodygi. Jeśli włos nie posiada kolby, oznacza to, że został ułamany.
Diagnozowanie łysienia nie opiera się tylko na ocenie wyglądu włosa, który wypada. I choć kondycja i wygląd włosa może być istotną kwestią diagnostyczną, to rozpoznanie choroby najczęściej obejmuje również zbadanie skóry głowy, badania laboratoryjne i bardzo dokładny wywiad.
Warto zaznaczyć również, że fizjologiczne wypadanie włosów nie ma nic wspólnego z łysieniem – człowiek może codziennie tracić ok. 100 włosów i nie jest to nic niepokojącego.
- Częste i regularne podcinanie włosów hamuje ich wypadanie i sprawia, że rosną szybciej i są gęstsze.
To stwierdzenie jest z jednym z najpopularniejszych mitów dotyczących włosów. Prawda jest taka, że łodyga włosa jest martwa, a za gęstość i długość włosów odpowiada cebulka włosowa, która jest jego żywą częścią. Podcięcie włosów nie ma więc wpływu na funkcjonowanie cebulek, z jednym wyjątkiem – bardzo długie i grube włosy mogą, choć nie muszą, obciążać cebulki włosowe. Nie jest to jednak jednoznaczne z tym, że osoby posiadające gęste włosy są bardziej narażone na łysienie. Osoby, które doświadczają nadmiernego wypadania włosów, częściej decydują się na ich skrócenie, ponieważ chcą w ten sposób wizualnie zagęścić włosy. Gdy nowe włosy odrastają, szybciej dorównują długością krótszym włosom, przez co efekt zagęszczenia jest bardziej widoczny.
- Każdy typ łysienia da się zatrzymać i doprowadzić do odrostu włosów
To stwierdzenie jest niestety mitem. O ile w większości typów łysienia, odpowiednie leczenie jest w stanie zatrzymać i odwrócić skutki choroby, o tyle w niektórych typach łysienia nie da się doprowadzić do odrostu włosów, które wypadły. Dotyczy to przede wszystkim złośliwej formy łysienia plackowatego oraz łysienia bliznowaciejącego, w którym mieszki włosowe ulegają zniszczeniu i zastępowane są tkanką włóknistą. Nie oznacza to jednak, że tych typów łysienia nie można leczyć. Choć często nie da się doprowadzić do odrostu już utraconych włosów, w wielu przypadkach można zatrzymać postęp choroby. Jeśli więc łysienie zostanie zdiagnozowane wystarczająco wcześnie i odpowiednio leczone, szanse na posiadanie włosów znacznie się zwiększają.
- W przebiegu łysienia nie można całkowicie stracić włosów na głowie
Niestety nie jest to prawda. W rzadkich typach łysienia plackowatego (w łysieniu plackowatym całkowitym oraz uogólnionym) dochodzi do całkowitej utraty włosów na głowie. W przypadku łysienia androgenowego typu męskiego także może dojść (choć nie musi) do całkowitego wyłysienia. W łysieniu anagenowym obserwuje się utratę nawet 90% wszystkich włosów, jednak zazwyczaj odrastają one po 2-3 miesiącach od wyeliminowania przyczyny nadmiernej utraty włosów. Niektóre typy łysienia spowodowane czynnikami zewnętrznymi, takimi jak urazy czy poparzenia, także mogą dotyczyć całej skóry głowy i prowadzić do całkowitego wyłysienia. Dla porównania, łysienie telogenowe zazwyczaj prowadzi do utraty maksymalnie 50% wszystkich włosów i często ma charakter rozproszony, co oznacza, że włosy wypadają równomiernie z całej głowy.
- Łysienie dotyczy tylko osób w średnim wieku i starszych
Choć statystyki wykazują, że łysienie częściej dotyczy osób po około 40 roku życia, nie jest to jedyna grupa wiekowa, u której może wystąpić ta choroba. Łysienie androgenowe typu męskiego może rozpocząć się u każdego mężczyzny po zakończeniu okresu dojrzewania, jednak najczęściej ma swój początek między 20 a 30 rokiem życia i zdarzają się przypadki, kiedy ze względu na szybkie postępowanie choroby prowadzi do widocznego łysienia u bardzo młodych mężczyzn. Z kolei łysienie anagenowe, telogenowe oraz bliznowaciejące może dotknąć każdego bez względu na wiek, w tym dzieci. Natomiast łysienie plackowate najczęściej rozpoczyna się u osób przed 30. rokiem życia (66% przypadków). Jak widać, powyższe fakty świadczą o tym, że niektóre typy łysienia dotyczą w szczególności osób młodych, podczas gdy objawy innych stają się bardziej widoczne w późniejszym wieku.
- Częste mycie włosów może powodować łysienie
Jest to oczywiście mit, który funkcjonuje w naszym społeczeństwie od dawna. Tymczasem nawet codziennie mycie włosów, jeśli wykonywane jest prawidłowo, nie będzie miało negatywnego wpływu na ich gęstość. Włosy i skóra głowy powinny być myte wtedy, gdy czujemy, że tego potrzebują – nie istnieją żadne wytyczne, które mówiłyby, jak często osoby z danym typem włosów i skóry głowy powinny je myć. Prawdą jest, że używanie agresywnych, mocno oczyszczających szamponów może doprowadzić do podrażnienia skóry i wysuszenia włosów, co może powodować przejściowe ich nadmierne wypadanie, jednak z całą pewnością nie spowoduje łysienia.
- Włosy po chemioterapii nie odrastają
Jest to mit. Łysienie spowodowane chemioterapią występuje u około 65% Pacjentów, jednak jego nasilenie uzależnione jest od rodzaju leków, ich dawek i kombinacji oraz od czasu leczenia. Cytostatyki, czyli chemioterapeutyki najczęściej stosowane do leczenia nowotworów, hamują podziały komórkowe macierzy włosa, prowadząc do łysienia anagenowego, które może objąć nawet 90% włosów na głowie. Dobrą wiadomością jest jednak to, że włosy zazwyczaj odrastają po ok. 2-6 miesiącach od zakończenia leczenia. Co ciekawe, nowe włosy mogą być grubsze, mocniejsze i ciemniejsze niż przed chemioterapią, zmienić się może także ich struktura, na przykład z prostych na falowane. Niestety w bardzo nielicznych przypadkach agresywnego leczenia nowotworów cyklofosfamidem lub busulfanem utrata włosów może mieć charakter trwały.
Ponieważ problem nadmiernego wypadania włosów jest powszechny w społeczeństwie, nietrudno natknąć się na informacje na ten temat, które niestety nie zawsze są prawdziwe. Funkcjonuje wiele mitów dotyczących łysienia, które kreują nieprawdziwe przekonania na temat tej choroby. Dlatego, jeśli szukamy informacji na temat łysienia, warto sprawdzić rzetelność źródła i podchodzić do zasłyszanych porad z odrobiną krytycyzmu. Niepokojące nadmierne wypadanie włosów i chęć wypróbowania tzw. “domowych sposobów” leczenia zawsze warto skonsultować z lekarzem dermatologiem.